Obserwatorzy

niedziela, 10 października 2010

Świnka z łatką

Dziś Wam pokarzę moją nową świnkę z łatką
Na ten weekend miałam bardzo dużo planów, lecz szybko się one zmieniły. Postanowiłam przywieźć z domu rodziców półkę na książki wraz z zawartością:) Trzeba było pojechać do rodziców, zrobić porządek we wszystkich moich rzeczach, powywalać składowane przez 25 lat różne graty, popakować co potrzebne, przywieźć do domku i tutaj rozpakować. Zaczęliśmy wczoraj późnym popołudniem. Dziś o 17 mieliśmy w domku już wszystko posprzątane, poukładane i ładnie zorganizowane. Teraz tutaj się pilnuję żeby nie wpędzić się w wir chomikowania różnych rzeczy. Nie dałabym rady bez pomocy moich rodziców i mego lubego:) Dziękuję.

3 komentarze:

  1. śliczna świnka :)

    a co do chomikowania - zazdroszczę konsekwencji :) ja sobie cały czas obiecuję, że będę przynajmniej mniej chomikować... i jakoś mi do tej por nie wyszło :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem z rodzinką na nowym miejscu od pół roku i przyrzekłam sobie, że nie mogę zagracać domku, bo znowu nie dojdę do ładu.Ale tak do końca na pewno nie dotrzymam słowa...zbieractwo jest chyba nie do opanowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świadomość wyleczenie się z chomikowaia jest zgubna i ułudna ... Z tego sie nie wyrasta chyba, że po elektrowstrząsach ;-) Ja też byłam pewna, ze się wyleczylam, w mieszkaniu miał być minimalizm, aż do teraz ... miłość do zbieractwa, staroci, durnostojek, ozdabiania każdego kąta, nie umarła wręcz odrodziła sie ze zdwojoną siłą... wszystko przed Tobą ;-) Pozdrawiam. Świnkowa maskotka jest urocza.

    OdpowiedzUsuń